W Trzepowie pod Płockiem stacjonować będą żołnierze obrony terytorialnej
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i starosta płocki Sylwester Ziemkiewicz podpisali w poniedziałek list intencyjny dotyczący rozlokowania pododdziałów 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej z Pomiechówka na terenie dawnej szkoły rolniczej w Trzepowie, należącym obecnie do płockiej Akademii Mazowieckiej - docelowo stacjonować tam będzie około 500 żołnierzy, a pierwsi z nich pojawią się na przełomie tego i przyszłego roku.
- Wojsko wraca do Płocka - podkreślił na konferencji prasowej w płockim starostwie wicepremier Kosiniak-Kamysz, ogłaszając przeniesienie z Pomiechówka do Trzepowa batalionu lekkiej piechoty wchodzącej w skład 6. Mazowieckiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej wraz z jej dowództwem. Jak dodał, w Pomiechówku powstanie z kolei brygada logistyczna wojsk Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Szef MON zwrócił uwagę, że obecność żołnierzy w rejonie Płocka jest istotna m.in., ze względu na zlokalizowaną na terenie tego powiatu tzw. infrastrukturę krytyczną, do której należą: główny zakład produkcyjny Orlenu z największą w Polsce rafinerią i największa w kraju baza ropy naftowej, należąca do PERN. Jak zaznaczył wicepremier, zadaniem żołnierzy stacjonujących w Trzepowie będzie pomoc lokalnej społeczności w przypadku ewentualnej sytuacji kryzysowej oraz pełna gotowość do działań związanych z obroną kraju.
Kosiniak-Kamysz przypomniał jednocześnie o przypadającej w sierpniu 105. rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz obrony Płocka przed armią bolszewicką, w której uczestniczyli mieszkańcy tego miasta. Zapowiadając defiladę z okazji Święta Wojska Polskiego, która jak co roku odbędzie się w Warszawie, ocenił, że aby święto to miało swój wymiar, to musi być zabezpieczona przyszłość kraju. - Przyszłość to bezpieczeństwo Polski, to bezpieczeństwo naszych rodaków - oświadczył.
Minister obrony narodowej podkreślił, że priorytetem jest budowa bezpiecznej Polski w oparciu o trzy filary: silnej armii, silnego społeczeństwa i silnych sojuszy. Ocenił przy tym, że to właśnie Wojska Obrony Terytorialnej są emanacją siły społeczeństwa. - To jest fenomen, który na pewno zasługuje na jak największe uznanie - dodał, odnosząc się do żołnierzy oraz ochotników wstępujących do tej formacji.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że Polska buduje silną armię, która liczy obecnie ponad 210 tys. żołnierzy. Wspomniał też o żołnierzach, którzy bronią polskich granic, jak zaznaczył, narażając swoje życie i zdrowie. - I zawsze trzeba stać po ich stronie. Ja zawsze będę stał po ich stronie. To jest sprawa dla mnie święta - oświadczył.
W podpisaniu listu intencyjnego dotyczącego rozlokowania w Trzepowie pod Płockiem pododdziałów 6. Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej uczestniczyli w poniedziałek wicemarszałek Sejmu, poseł z regionu płockiego Piotr Zgorzelski oraz pierwszy zastępca dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej gen. bryg. Grzegorz Barabieda i dowódca przenoszonej brygady płk Witold Bubak. (PAP)
mb/ mro/
