reklama
kategoria: Gospodarka
27 luty 2025

Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe

W ubiegłym roku eksport produktów rolno-spożywczych wyniósł 53,5 mld euro i był o 2,7 proc. większy niż rok wcześniej, podczas gdy import wzrósł o 6,7 proc. – wynika ze wstępnych danych GUS. Na wyhamowanie tempa wzrostu eksportu wpłynęło umocnienie się złotego wobec euro, co sprawiło, że polskie produkty sprzedawane za granicą podrożały. Polscy eksporterzy żywności tracą stopniowo przewagi kosztowo-cenowe, które napędzały sprzedaż zagraniczną przez ostatnie dwie dekady, więc szukają innych.
REKLAMA

Na zmianę wartości składają się zazwyczaj dwa elementy: zmiana wolumenu i zmiana cen. Ten wolumen po raz pierwszy od 2016 roku tak słabo wypadł, bo w 2024 roku wolumen sprzedanych za granicą produktów rolno-spożywczych Polski był zaledwie o 1 proc. wyższy niż w 2023 roku, widzimy wyraźne wyhamowanie – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria dr hab. Łukasz Ambroziak, prof. Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowego Instytutu Badawczego. Rok 2024 był rokiem trudnym dla polskich eksporterów rolno-spożywczych. Złoty umocnił się wobec euro w 2024 roku o ponad 5 proc., co oznacza, że produkty sprzedawane na rynkach zagranicznych w euro były droższe.

W ubiegłym roku to rosnące ceny zdecydowały więc o tym, że wartość eksportu produktów rolno-spożywczych wzrosła. Nie był to jednak imponujący wzrost – dynamika w euro wyniosła 2,7 proc., a wartość sięgnęła 53,5 mld euro. Wstępne dane GUS wskazują, że wartość eksportu wyrażona w złotych zmalała o 2,9 proc. w porównaniu do 2023 roku. W tym czasie import tej kategorii produktów wzrósł o 6,7 proc. w ujęciu rocznym, do 35,6 mld euro.

Dodatnie saldo w handlu rolno-spożywczym Polski po raz pierwszy od 2016 roku zmalało o 820 mln euro w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosło blisko 17,9 mld euro – mówi prof. Łukasz Ambroziak.

Jak podkreśla, do zmniejszenia nadwyżki najbardziej przyczyniła się sytuacja w handlu pszenicą, kukurydzą i rzepakiem oraz półproduktami kakaowymi i kawą.

W ostatnich kilku latach, wskutek pandemii i inwazji rosyjskiej na Ukrainę, doszło do wyraźnego rozchwiania rynków rolno-spożywczych i do wzrostu cen surowców rolnych i energetycznych. Mimo że na rynkach surowcowych mamy teraz do czynienia z pewnego rodzaju stabilizacją, to jednak koszty ponoszone przez producentów w sektorze spożywczym są nadal wyższe, niż były przed pandemią. To znaczy, że te przewagi cenowo-kosztowe, które mieliśmy do tej pory i które były głównym źródłem wzrostu polskiego eksportu rolno-spożywczego, osłabiły się właśnie w wyniku wzrostu cen surowców i innych czynników produkcji, jak chociażby energia czy wynagrodzenia, oraz w wyniku aprecjacji złotego wobec euro w 2024 roku – wyjaśnia ekspert IERiGŻ.

Od momentu wejścia do Unii Europejskiej Polska zyskiwała kolejne zagraniczne rynki dzięki niższym kosztom produkcji, niższym cenom surowców i energii oraz niższym wynagrodzeniom w porównaniu do krajów Europy Zachodniej. Ten model coraz bardziej ciąży na polskim eksporcie i rozwoju branży rolno-spożywczej.

Polscy producenci, eksporterzy żywności powinni się skupić na rozwijaniu takich przewag pozacenowych, które pozwolą im się wyróżniać na tle innych producentów na rynku unijnym. Chodzi tutaj przede wszystkim o wzrost znaczenia strategii konkurowania jakością produktów, czyli wzrost znaczenia żywności wysoko przetworzonej czy żywności funkcjonalnej. Są to obszary, w ramach których polscy producenci powinni poszukiwać przewag konkurencyjnych, aby móc konkurować inaczej niż ceną sprzedawanych wyrobów na rynkach zagranicznych – ocenia prof. Łukasz Ambroziak.

Mimo ubiegłorocznego spowolnienia kategoria produktów rolno-spożywczych wciąż odgrywa ważną rolę w polskiej sprzedaży zagranicznej w ogóle. Jej udział wzrósł z 14,8 proc. w 2023 roku do 15,3 proc. w ubiegłym roku. Przyczynił się do tego wynik eksportu pozostałych produktów, innych niż produkty rolno-spożywcze, który w ubiegłym roku był niższy o 1,4 proc. w ujęciu rocznym (wyrażony w euro).

Udział 15,3 proc. to rekordowy poziom, jaki notowaliśmy w ostatnich latach, i prawdopodobnie będzie się on utrzymywał bądź nawet może w najbliższych latach nieco wzrosnąć – prognozuje ekspert IERiGŻ. Ważne jest też, że nadwyżka w handlu rolno-spożywczym, którą posiada Polska, w coraz większym stopniu przyczynia się do poprawy ogólnego salda w handlu zagranicznym towarami. W 2024 roku udało się osiągnąć nadwyżkę w handlu towarami w wysokości 700 mln euro.


Jak wynika z opracowania KOWR, w strukturze towarowej polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych w 2024 roku dominowało mięso, przetwory mięsne i żywiec (10,8 mld euro, 20 proc. udziału w wartości). Kolejne pozycje zajmowały: ziarno zbóż i przetwory (6,5 mld euro, 12 proc.), tytoń i wyroby tytoniowe (5,6 mld euro, 10 proc.), cukier i wyroby cukiernicze (4,5 mld euro, 8 proc.), produkty mleczne (3,5 mld euro, 7 proc.), ryby i przetwory (3,1 mld euro, 6 proc.) oraz warzywa i przetwory (2,7 mld euro, 5 proc.).

Udział unijnego rynku w polskim eksporcie rolno-spożywczym wyniósł 74 proc. Do krajów UE trafiajś głównie: tytoń i wyroby tytoniowe, mięso drobiowe, ryby i przetwory, produkty mleczne. Największym odbiorcą są Niemcy, Francja, Niderlandy, Włochy i Czechy. Poza UE z Polski eksportowano przede wszystkim mięso i przetwory, produkty mleczne, czekoladę i wyroby czekoladowe, pieczywo i wyroby piekarnicze. Wśród odbiorców przoduje Wielka Brytania, a następne są Ukraina i Stany Zjednoczone.
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Łeba
5.9°C
wschód słońca: 06:41
zachód słońca: 17:23
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Łebie

kiedy
2025-03-28 18:00
miejsce
Kino Rybak, Łeba, ul. Morska 3
wstęp biletowany